Historyczny Puchar CEV dla Resovii!

Asseco Resovia Rzeszów jako pierwsza drużyna w historii polskiej męskiej siatkówki triumfuje w europejskich pucharach, wygrywając Puchar CEV. Rzeszowianie w pierwszym finałowym meczu Pucharu CEV pokonali na wyjeździe niemiecki SVG Luneburg bez straty seta. To postawiło drużynę trenera Medei w bardzo dobrej sytuacji, ponieważ od pucharu dzieliły ją dwa wygrane sety i to w rewanżu we własnej hali, przed własną publicznością.

Niemiecka drużyna, czego można było się spodziewa, weszła w mecz odważnie, prezentując dobry poziom gry serwisem i blokiem. Po dobrej kontrze oraz asie serwisowym, Luneburg uzyskał nawet trzy oczka przewagi – 10:13. Resovia szybko przekonała się, że półśrodkami tego meczu nie wygra. Upragniony remis polskiej ekipie dał blok Kłosa na Mohwinkelu – 20:20. Rewelacyjna asowa zagrywka DeFalco dała prowadzenie rzeszowianom – 22:23. Luneburg odważną zagrywką i kontrą dał sobie piłkę setową. Ostatecznie zaciętego seta kończyła gra na przewagi, w której lepsi byli resoviacy, punktując blokiem.

Druga partia rozpoczęła się od kontynuacji dobrej i kompletnej gry gości. Resovia również grała coraz skuteczniej, szczególnie Boyer wprowadzał sporo spokoju. Do remisu doprowadził blok Francuza, a kolejne dwie akcje dały polskiej ekipie przewagę 14:12. W tym momencie nastąpiło przełamanie przeciwników, którzy mimo wielkiej woli walki i naprawdę dobrej gry, coraz mniej mieli do powiedzenia. W Resovii zaskoczył blok, zaczęła „siadać” w punkt mocna zagrywka, a w ataku czyścił strefy Boyer. Resovia Rzeszów wygrywając drugiego seta, wygrała już Puchar CEV! To pierwszy męski klub w historii, który sięgnął po to cenne trofeum na europejskich parkietach.

Mecz jednak trzeba było dograć mimo, że ostateczny wynik nic już nie zmieniał. Mecz jednak trzeba było dograć mimo, że ostateczny wynik nic już nie zmieniał. Od trzeciej partii trenerzy wystawili do gry drugie szóstki, które również grały siatkówkę na zbliżonym poziomie, przez co wynik oscylował wokół remisu. Gospodarze lepiej rozegrali końcówkę seta, a wykorzystana druga piłka meczowa pozwoliłam rozpocząć świętowanie zdobycia trofeum. Ostatni punkt meczu padł po ataku Cebulja.

Asseco Resovia Rzeszów – SVG Luneburg 3:0 (27:25, 25:18, 25:22)

Resovia: Kochanowski, Drzyzga, DeFalco, Louati, Boyer, Kłos, Zatorski (L) oraz Bucki, Kozub, Cebulj, Wróbel, Staszewski

SVG: Mohwinkel, Knigge, Elgert, Rohrs, Ketrzynski, Kunstmann, Worsley (L) oraz Sliwinski, Elser, Gerken, Bohme, Leeson

Fot. CEV