Grbić:”Polska zawsze gra o medal”. Trener podał szeroki skład na VNL

Trener reprezentacji Polski siatkarzy, Nikola Grbić, ogłosił listę 30 zawodników, którzy znajdą się w szerokim składzie na Ligę Narodów 2025. Decyzja ta wywołała wiele dyskusji, ponieważ na liście zabrakło kilku kluczowych siatkarzy, którzy stanowili trzon kadry na igrzyskach olimpijskich. Selekcjoner zaznaczył jednak, że jego celem nie jest rewolucja, lecz rozsądna rotacja i dbałość o zdrowie zawodników.

Indywidualne podejście do każdego zawodnika

Grbić podkreśla, że decyzje personalne nie wynikają z chęci przeprowadzenia zmian na siłę, lecz z troski o fizyczną i mentalną formę siatkarzy.

„Nie miałem zamiaru robić rewolucji. Zadzwoniłem do każdego zawodnika, aby dowiedzieć się, jak się czuje fizycznie, emocjonalnie i mentalnie. Postanowiłem, że podejdę do tego indywidualnie” – mówi szkoleniowiec.

W szerokim składzie nie znalazło się pięciu zawodników z olimpijskiej drużyny. Wśród nich jest Mateusz Bieniek, który zmaga się z problemami zdrowotnymi.

„Bieniek to jedyny zawodnik, który w ostatnich trzech latach dwa razy nie dokończył sezonu z kadrą z powodów zdrowotnych. Gra w Lidze Mistrzów i klubowych rozgrywkach, więc zdecydowałem się dać mu wolne lato” – wyjaśnia Grbić.

Podobna sytuacja dotyczy Łukasza Kaczmarka, Grzegorza Łomacza oraz Marcina Janusza.

Selekcjoner przyznaje, że intensywność gry na najwyższym poziomie sprawia, że zawodnicy potrzebują odpoczynku, aby w pełni sił dotrwać do igrzysk olimpijskich w Los Angeles.

„Nie mogę pozwolić, by ci sami zawodnicy grali każdy turniej do końca i mieli tylko kilka tygodni wolnego w całym roku. Muszę myśleć długofalowo” – podkreśla.

Brak Pawła Zatorskiego na liście wynika z jego problemów zdrowotnych i operacji biodra.

„Zati przeszedł operację, ale to nie jedyny powód. Chciałem dać Piwkowi szansę, aby w końcu wziął na siebie odpowiedzialność jako pierwszy libero” – wyjaśnia Grbić.

Nowe twarze i szansa dla młodych

Ogłoszenie szerokiej listy tak wcześnie to nowość w podejściu serbskiego trenera.

„Zazwyczaj zwlekałem z decyzjami do końca, ale teraz zawodnicy musieli wiedzieć, jak zaplanować swoje lato. Nie chciałem, by czekali do maja na informację” – tłumaczy.

Jednym z głównych założeń tegorocznego sezonu jest danie szansy młodszym zawodnikom.

„Nie będę czekał do roku przed igrzyskami, by kogoś odkryć. Czas na testowanie i sprawdzanie nowych graczy jest teraz” – zaznacza.

Grbić zapowiada, że kilku zawodników z kadr młodzieżowych dołączy do pierwszego zgrupowania w Spale, które rozpocznie się 29 kwietnia.

„Chcę zobaczyć, co potrafią, jak reagują i jak grają. Ale ostrzegam ich, by nie chodzili z głową w chmurach, myśląc, że są przyszłymi gwiazdami” – dodaje.

Cel pozostaje niezmienny: Polska gra o medale

Selekcjoner nie pozostawia wątpliwości co do ambicji reprezentacji na nadchodzący sezon.

„Polska zawsze jedzie po medal, bez względu na to, kto jest w składzie. Nasza jakość zawodników jest wyższa niż w wielu innych drużynach” – zapewnia.

Nikola Grbić liczy, że eksperymenty kadrowe przyniosą efekty, a Polska powtórzy sukcesy z ostatnich lat, zdobywając medale na każdym turnieju.

Pracujemy nad tym, by zakończyć sezon tak, jak trzy poprzednie – z medalem na szyi” – podsumowuje szkoleniowiec.

30-ka Nikoli Grbicia:
ATAKUJĄCY: Bartłomiej Bołądź, Bartosz Gomułka, Bartosz Kurek, Aleksiej Nasevich, Kewin Sasak

PRZYJMUJĄCY: Bartosz Bednorz, Tomasz Fornal, Michał Gierżot, Wilfredo Leon, Mikołaj Sawicki, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk, Rafał Szymura, Aleksander Śliwka

ŚRODKOWI: Sebastian Adamczyk, Norbert Huber, Szymon Jakubiszak, Jakub Kochaowski, Jakub Nowak, Mateusz Nowak, Mateusz Poręba, Jordan Zaleszczyk

ROZGRYWAJĄCY: Jan Firlej, Marcin Komenda, Łukasz Kozub, Kajetan Kubicki

LIBERO: Mateusz Czunkiewicz, Maksymilian Granieczny, Kuba Hawryluk, Jakub Popiwczak

Źródło: opr. własne/ PZPS