- Szymura: jesteśmy fajną drużyną
- PL: 13 kolejka – wyniki
- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
MŚ, gr.C: Pierwsze mecze w ERGO Arenie za nami
- Updated: 1 września, 2014
Za nami pierwsze mecze w ERGO Arenie, po dwóch spotkaniach triumfowali Rosjanie i Bułgarzy
O 13:00 na boisku pojawiła się reprezentacji Rosji i Kanady.
Spotkanie od nieudanej zagrywki rozpoczął Apalikov (0:1). W początkowych fazach seta duże problemy z przebiciem się w ataku miał problemy Spiridonov – 4:6. Na pierwszej przerwie technicznej podopieczni trenera Glenna Hoag mieli dwupunktową przewagę (6:8). W pierwszym meczu w fazie C mogliśmy zaobserwować sporo długich wymian. Po przerwie technicznej Rosjanie zremisowali, od tej chwili walka na boisku toczyła się punkt za punkt – 12:12. Na skrzydle zablokowany Schmitt i Rosjanie prowadzą 19:16. Długą wymianę wygrywa Kanada i mamy remis po 21, czas dla trenera Voronkova. Na zagrywce dwukrotnie punktuje Muserskiy – 25:21.
Drugą partię Rosjanie rozpoczęli zdecydowanie lepiej – 5:2. Seria punktowych bloków Kanady doprowadza do remisu po 13, czas dla Rosji. Po tym jak podopieczni trenera Hoaga wyrównali druga część seta to walka punkt za punkt, wymiana mocnych ciosów – remis po 17. Długą wymianę wygrywają Rosjanie i zamykają drugą partię wynikiem 25:19.
Trzecia partia rozpoczyna się od wyrównanej walki punkt za punkt, 3:3. Rosjanie jednak wypracowali sobie kilkupunktowa przewagę – 12:9. Kolejna bardzo długa wymiana w ERGO Arenie, która szczęśliwie kończy się dla Rosjan – 14:10. Z pipe Savin i Rosja ma pierwszą piłkę meczową – 24:20. Błąd po stronie Kanady i Rosja wygrywa trzecią partię 25:21.
Rosja – Kanada 3:0 (25:21; 25:19; 25:21)
Składy:
Rosja: Apalikov, Grankin, Pavlov, Spiridonov, Muserskiy, Llinykh, Ermakov (L) oraz: Savin, Volvich,
Kanada: Sanders, Perrin, Duff, Simac, Schmitt, Winters, Lewis (L) : oraz: Van Lankvelt, Hoag N., Schneider, Soonias,
O 16:30 na parkiet wyszła reprezentacja Bułgarii i Meksyku.
Bułgarzy od pierwszych piłek spotkania pokazali, kto w tym meczu jest lepszy. Podopieczni trenera Konstantinova brylowali przede wszystkim w zagrywce, co powodowało, że reprezentacja Meksyku nie miała dobrego przyjęcia i nie mogli wyprowadzić skutecznego ataku. Bułgaria ostatecznie pierwszą partię zakończyła na swoją korzyść – 25:16.
Drugi set to wyrównana walka – remis po 10. Jednak Bułgarzy przypomnieli sobie swoją dobrą grę z poprzedniej partii i najpierw wyszli na dwupunktowe prowadzenia, które skutecznie powiększała nie pozwalając rozwinąć się w grze Meksykanom, set kończy się wynikiem 25:17.
Trzeci set rozpoczął się bliźniaczo podobne, jednak Meksykanie zaczęli popełniać sporo błędów własnych, co sprawiło, że nie byli w stanie odwrócić losów nie tylko meczu, ale i całego spotkania, które Bułgaria wygrała gładko 3:0.
Meksyk – Bułgaria 0:3 (16:25; 17:25; 21:25)
Składy:
Meksyk:
Vargas, Quinones, Guerra, Rangel P., Cordova , Aguilera, Rangel J. (L) oraz: Meyer, Herrera, Barajas, Orellana
Bułgaria:
Zhekov, Gotsev, Yosifov, Aleksiev, Penchev, Sokolov, Salparov (L) oraz Gradinarov, Skrimov
O 20:15 jako ostatni na boisku pojawiła się para Chiny, Egipt.
Od prowadzenia 1:3 rozpoczyna Egipt. Podopieczni trenera Fakhreldina utrzymywali co najmniej dwupunktową przewagę. Chiny doprowadziły jednak do remisu, po czym wyszli n prowadzenia – 11:10. Podopieczni trenera Guochena mimo złego początku w kolejnych akcjach czuli się coraz pewniej i pierwsza partia zakończyła się dla nich pomyślnie – 25:20.
Drugą partię Chińczycy rozpoczynają zdecydowanie lepiej – 2:0. Egipcjanie nie odpuszczają i starają się odrabiać straty, jednak nie są w stanie przełamać dwupunktowej przewago Chiny. W aut zagrywa Thakil – 25:20.
Przed rozpoczęciem trzeciej partii w ERGO Arenie zgasło światło, zatem spotkanie trochę się nam przedłużyło. Po wznowieniu gry lepiej rozpoczęli Egipcjanie. Jednak drużyna z Chin bardzo szybko powraca do swojej gry i na pierwszej przerwie technicznej prowadzą 8:5. Bardzo długą wymianę wygrywa reprezentacja Chin, i na tablicy obserwujemy wynik 18:13. Chiny prowadziły już pięcioma punktami, jednak Egipcjanie włączyli piąty bieg i wygrali trzecią partię 23:25.
Czwarta partia rozpoczyna się od wyrównanej walki. Jednak to reprezentacja Egiptu wychodzi na dwupunktowe prowadzenie, które udaje się im skutecznie utrzymywać. Końcówka czwartej partii to zacięta walka punkt za punkt – remis po 20. W końcówce Egipcjanom udaje się wyjść na dwupunktowe prowadzenie (21:23). Jednak reprezentacja Chin się nie poddaje i doprowadza do remisu – po 24. Końcówka czwartej partii przeciągała się niemiłosiernie, jednak to Chińczycy zachowali więcej zimnej krwi i wygrywają czwartą partię 33:31.
Chiny – Egipt 3:1 (25:20; 25:20; 23:25; 33:31)
Chiny: Zhi, Weijun, Chunlong, Jianjun, Shuai, Xin, Qi (L) oraz: Fanwei (L), Zhichao
Egipt: Saleh, Mamouh, Hossam, Mohamed B., Ahmed E., Mohamed E., Mohamed M. (L) oraz: Rashad, Ahmed A.