Gladyr: można to określić całkowitym paraliżem

Jastrzębski Węgiel nie sprostał wyzwaniu i nie zdołał przełamać Itasu Trentino w meczu finałowym Ligi Mistrzów. Doświadczony środkowy mistrza Polski, Jurij Gladyr nie ukrywał rozgoryczenia i zawodu postawą swojej drużyny. Zupełnie inne nastroje towarzyszyły Kamilowi Rychlickiemu, który rozegrał dobry mecz, a jego włoska drużyna sięgnęła po klubowy puchar Europy.

Dwugłos po meczu finałowym Ligi Mistrzów w Antalay.

Jurij Gladyr – środkowy Jastrzębskiego Węgla

Porażka 0:3 w finale Ligi Mistrzów musi boleć. Co zawiodło?

  • Uważam, że można to określić całkowitym paraliżem w naszych szeregach. Nie potrafiliśmy tego zrzucić nawet po pierwszym secie. Powinniśmy to zlać do „kibla” i powiedzieć sobie, że jedziemy dalej. Niestety cały czas nam to towarzyszyło, przez wszystkie sety finału. To, że wygrali 3:0, nie oznacza, że byli lepsi na boisku.

Potrafiliście trzymać wynik na równym poziomie, ale końcówki należały do rywali. Czego zabrakło, by ich przełamać?

  • Nie znaleźliśmy w sobie wystarczająca charakteru i woli, żeby uwierzyć w to, że to nasz dzień. Popełnialiśmy za dużo prostych błędów. To wielkie rozczarowanie, bo stracona kolejna okazja na zdobycie pucharu Ligi Mistrzów. Rywale mieli odwagę, żeby wyjść na boisko i zagrać konsekwentnie od początku do końca. Żegnamy się z Antalyą w złych humorach. Mistrzostwo Polski można zaliczyć jako słodką pigułkę do tej gorzkiej herbaty.

Kamil Rychlicki – Itas Trentino

Kamil, dzisiaj dla Was wielkie święto. Zagraliście z Jastrzębiem świetny mecz, wygrany 3:0.

  • Wiedzieliśmy po ostatnich meczach, że na ten moment mało nam brakuje do naszej dobrej gry i do tego poziomu, który prezentowaliśmy wcześniej, a który dałby nam szansę ograć Jastrzębie. Myślę, że w tym finale wszystko fajnie wyszło i graliśmy naszą starą, dobrą siatkówkę.

Ten mecz pokazał, że liga włoska jednak jest lepsza od polskiej?

  • Jak się wygrywa, to zawsze jest fajnie, ale dla mnie ciężko takie porównania robić, bo to był tylko jeden mecz. Myślę, że i włoska liga polska, są po prostu na najwyższym topowym poziomie. Dzisiaj ten mecz, to ponownie pokazał i zobaczymy, jak to dalej się rozwinie.

Czy kiedyś w przyszłości możesz mieć okazję i chęć, by zagrać w Polsce?

  • Jak najbardziej, tak jak powiedziałem, to jest jedna z topowych lig świata, więc myślę, że każdy by z chęcią tam zagrał. Zobaczymy, co przyszłość pokaże.

fot. CEV