- PL: JSW wygrywa z LUK i wyrównuje stan walki o finał
- PL: Warta wzięła rewanż. O awansie do finału zadecyduje 3 mecz
- PL: wygrana Projektu Warszawy
- PL: Jastrzębski zaskoczony przez LUK. Goście wygrywają pierwszy półfinał
- Bieniek: jeszcze parę meczów z Jastrzębiem przed nami
- Popiwczak: zdobyty puchar smakuje niesamowicie!
- Fornal: za bardzo chcieliśmy dobrze wejść w ten mecz
- Puchar Polski 2025, po 15 latach wraca do Jastrzębia!
- Kwolek: to bardzo honorowy człowiek i takie „zagrywki” strasznie go irytują
- Kochanowski: od razu dali jasny sygnał, że są w formie
Gąsior: bardzo ciężko było ich złamać
- Updated: 13 kwietnia, 2024

Aluron CMC Warta Zawiercie mimo że pierwszy mecz ze Stalą Nysa wygrał 3:0, w rewanżu przed własną publicznością musiał bardzo się namęczyć, by wygrać z dobrze grającą w każdym elemencie Nysą. Kiedy w czwartym secie ważyły się losy awansu, a miejscowi tracili cztery punkty do rywali, wszedł na zagrywkę Daniel Gąsior, za sprawą którego miejscowi odwrócili wynik, a wygrywając seta, zapewnili sobie rzutem na taśmę awans do półfinału. Po meczu to właśnie ten bohater skomentował to co się działo na boisku. Zobacz co mówił.
Wchodzisz zadaniowo na boisko i wyciągasz drużynę z opresji wyśmienitymi serwisami. Czujesz się bohaterem tego awansu?
– Nie powiedziałbym, że jestem bohaterem. Po prostu trener chciał coś zmienić, wprowadził mnie na boisko, a ja wiem, że moim zdaniem jest też danie nowej, pozytywnej energii na boisku. Udało mi się wykonać te zagrywki, które na co dzień wykonuję na treningach. Wchodząc na zagrywkę, przy takim wyniku w meczu, nie ma co myśleć, po prostu podrzucić piłkę,uderzyć w nią i czekać co się stanie. Sytuacja była taka, a nie inna, udało mi się punktować zagrywką i cieszę się, że pomogłem mojej drużynie.
Nysa wysoko postawiła poprzeczkę. Byliście zaskoczeni takim poziomem gry rywala na przestrzeni praktycznie tych czterech setów?
– Ciężko powiedzieć, czy Stał nas zaskoczyła. Weszła w mecz bardzo mocno. Bardzo dobrze grali w przyjęciu, dobrze weszli zagrywką, w ataku i bardzo ciężko było ich złamać. W końcu się udało, w tym decydującym secie, w którym wywalczyliśmy ostatecznie sobie półfinał. Jesteśmy bardzo mocnym zespołem, cały czas mieliśmy w głowie to, że musimy zrobić awans do półfinału. Była też na nas taka presja. Cel został osiągnięty, udało się awansować i bardzo się z tego cieszymy.
Tie-breaka grała druga szóstka,która pokazała, że też potrafi wygrywać.
– Druga szóstka, to wartość dodana każdej drużyny. Cieszymy się, że udało się w tie-breaku wyjść zmienionym składem i tego tie-breaka przede wszystkim wygrać. Teraz możemy udać się na krótki odpoczynek.
Źródło: Aluron CMC Warta Zawiercie