Finał: ZŁOTE JASTRZĘBIE!

W Jastrzębiu odbył się drugi mecz finałowy, przed którym Jastrzębski Węgiel miał prowadzenie 1:0 w walce do dwóch zwycięstw o mistrzostwo kraju. Zaksa głośno mówiła, że porażka w pierwszym meczu to „finałowy falstart”. Co działo się więc w jastrzębskiej hali?

Zaksa lepiej weszła w mecz, a Śliwka stając w polu zagrywki zdobył trzy punkty, przez co grę przerwał trener Gadrini – 1:6. Semeniuk mylił się w ataku, a po asie Fornala przewaga Zaksy stopniała do stanu 5:7. Jastrzębski nie mógł przebić się przez siatkę, a słaby początek meczu miał Louati, którego zastąpił Szymura – 9:13. W kolejnym obejściu ponownie zagrywką punktował Śliwka – 11:17. Miejscowi nie mogli sobie poradzić w ataku, przez co Al Hachdadi również został zmieniony, wszedł Bucki, który od razu punktował atakiem – 13:18. Jastrzębski grał poniżej swoich możliwości, jednak powoli zniwelował straty do trzech oczek, przez co Nikola Grbić poprosił o czas – 19:22. Blok na Fornalu dał piłkę setową gościom, a partię zakończył serwis Buckiego w siatkę. Zaksa prowadziła w meczu 1:0.

Gospodarze drugą partię rozpoczęli z Buckim i Szymurą, za Al Hachdadiego i Louatiego. Jastrzębski w dalszym ciągu walczył ze swoimi słabościami – mając kłopoty w ataku, popełniając sporo błędów serwisowych, przez co Zaksa miała przewagę – 6:8. Sytuacja zmieniła się gdy Bucki stanął w polu serwisowym i trzykrotnie zaserwował asa – 11:10. Od tego momentu jakby gra miejscowych wskoczyła na wyższy poziom sportowy i trwała otwarta rywalizacja – 13:13. Blok Gladyra dał dwa oczka przewagi miejscowym – 16:14. Długą wymianę zakończył blok Wiśniewskiego – 20:17. Jastrzębski poprawił znacznie każdy element, od mocnej zagrywki, przez atak, po blok i obronę, a w konsekwencji to rywale zaczęli mieć kłopoty – 22:17. Piłka setowa była w górze po kontrze Fornala, a do remisu w meczu doprowadził punktowy serwis tego zawodnika.

Zaksa w trzecią partię weszła mocną zagrywką w wykonaniu Semeniuka – 2:4. Autowy atak Śliwki na kontrze dał remis 10:10. W tym secie emocji nie brakowało, bo przecież w powietrzu unosił się „zapach złota”. Efektowna „czapa” Gladyra na Smithcie – 17:15. Kędzierzynianie w tym meczu nie potrafili grać pod presją wyniku, popełniali wówczas proste błędy. Po autowym ataku Semeniuka, trener Grbić poprosił o czas – 19:16. As Toniuttiego dał kontakt punktowy w ważnym momencie dla losów seta – 21:20. Autowy cios Buckiego po prostej dał remis 22:22 i jakby mecz zaczynał się od początku… Piłka setowa była w górze po błędzie dotknięcia antenki przez Kaczmarka podczas bloku, jednak Rejno atakiem przez środek doprowadził do gry na przewagi – 24:24. Wiśniewski kończąc przechodzącą piłkę zakończył seta zwycięstwem – 27:25.

Zaksa mocno weszła w kolejnego seta, który był dla niej setem o przysłowiowe życie – 2:5. Jastrzębski odrabiał straty, a po autowym ataku Śliwki był kontakt punktowy – 7:8. Śliwka serwisem, ponownie dał zaliczkę swojej drużynie – 8:11. Kolejną zagrywkę punktową na Fornalu dołożył Kaczmarek. Jastrzębianie ponownie zdołali doprowadzić do kontaktu punktowego, a za słabszy moment gry w Zaksie, zmieniony został Semeniuk przez Depowskiego – 15:16. Blok na Śliwce i zagrywka Szymury odwróciły prowadzenie – 18:17. W ważnym momencie Gladyr dołożył asa – 20:18. Jednak to jeszcze nie koniec walki i emocji, po chwili był kolejny remis – 20:20. Piłka meczowa, na mistrzostwo Polski 2020/2021 Jastrzębski miał w górze po ataku Szymury. Po chwili Górnicza drużyna cieszyła się ze złotego medalu!!!

MVP: Jakub Bucki

Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (22:25, 25:19, 27:25,25:23)
Stan rywalizacji (do 2 wygranych): 2-0 Jastrzębski

Jastrzębski: Wiśniewski, Kapma, Al Hachdadi, Gladyr, Fornal, Louati Popiwczak (L) oraz Szymura, Bucki, Tervaportti
Kędzierzyn: Śliwka, Semeniuk, Toniutti, Kochanowski, Kaczmarek, Smith, Zatorski (L) oraz Kluth, Rejno, Depowski

Fot. plusliga