- Play off: ZAKSA lepsza w pierwszym meczu. LUK pokonany u siebie
- Play off: Warta potrzebowała 4 setów do zwycięstwa
- Play off: Projekt lepszy od Skry w 1 meczu
- Play off: JSW krok bliżej awansu
- Grbić:”Polska zawsze gra o medal”. Trener podał szeroki skład na VNL
- PL: Ostatnie rozstrzygnięcia przed play off – wyniki
- PL: Barkom uratował swój byt. Stal spadkowiczem
- Challenge Cup: LUK Lublin z pucharem!
- LM: Jastrzębski z awansem do Łodzi
- LM: Projekt Warszawa przegrywa złotego seta
Falaschi poprowadzi grę LOTOSU
- Updated: 26 czerwca, 2014
27-letni Marco Falaschi będzie w nadchodzącym sezonie rozgrywającym żółto-czarnych. Nowy gracz przechodzi do Gdańska z czarnogórskiego zespołu Budvanska Rivijera Budva.
– Karierę Marco śledziłem już w czasach, kiedy byłem selekcjonerem reprezentacji Włoch i znam bardzo dobrze jego możliwości. To ambitny gracz o bardzo pozytywnym nastawieniu do pracy i ciekawych umiejętnościach. Jest zmotywowany do dobrej gry na wysokim poziomie, bowiem w przyszłym sezonie chce znów występować w reprezentacji. Marco uważa Gdańsk za znakomite miejsce do dalszego rozwoju, a ja wierzę, że z nim w składzie uda nam się uczynić sportowy krok do przodu – ocenił Andrea Anastasi, trener LOTOSU Trefla.
W Polsce Falaschi znany jest przede wszystkim z gry w barwach Budvanskiej Rivijery, którą w Lidze Mistrzów poprowadził do dwóch zwycięstw nad Asseco Resovią, ówczesnym mistrzem Polski. Czarnogórski klub awansował do fazy Top 12, gdzie uległ późniejszym triumfatorom całych rozgrywek, Belogorie Belgorod. Kontrakt Włocha z zespołem wygasł w czerwcu i Falaschi zdecydował się na kontynuowanie swojej kariery w Gdańsku.
– Od dłuższego czasu śledzę rozgrywki PlusLigi i uważam ją za jedną z najlepszych lig w Europie. Bardzo się cieszę, że teraz będę mógł na własnej skórze przekonać się, jak się rywalizuje w Polsce. Na temat LOTOSU Trefla rozmawiałem z Andreą Anastasim, który mówił same dobre rzeczy o klubie i projekcie, którego będę częścią – powiedział Falaschi, który z klubem związał się rocznym kontraktem.
źródło/fot: sport.trefl.com