- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Dwugłos po meczu Jastrzębski-AZS
- Updated: 23 stycznia, 2021
Popiwczak i Schulz skomentowali mecz w Jastrzębiu, który miejscowi wygrali po tie-breaku. Olsztynianie mieli swoje szanse na zwycięstwo za trzy oczka, jednak nie potrafili jej wykorzystać. Pierwszy mecz w Olsztynie, który odbył się kilka dni temu, AZS wygrał pewnie, sprawiając niemałą niespodziankę. Po tej porażce pracę stracił szkoleniowiec górniczej ekipy – Reynolds.
Jakub Popiwczak (libero Jastrzębskiego Węgla):
Łatwo nie było, ale jest zwycięstwo.
– Męczyliśmy się niesamowicie w meczu z Olsztynem. pierwsze 3 sety, to walka przede wszystkim z samym sobą, w naszych głowach. Wiadomo, olsztynianie przyjechali bez kompleksów, narzucili swoje warunki gry, nie mieli nic do stracenia. To zwycięstwo jednak cieszy, chociażby dlatego, że nie wymiękliśmy, nie położyliśmy się, tylko walczyliśmy do końca i się przełamaliśmy.
Zmiana trenera też w głowie siedzi?
– Myślę, że nie da się od tego tak zupełnie odciąć. Wiadomo, że ostatnio przegraliśmy kilka meczów, a zmiana trenera, to nigdy nie jest nic miłego, bo zawsze to wywraca wszystko do góry nogami. My w tym meczu z Olsztynem wiedzieliśmy co mamy robić, ale przez pierwsze dwa sety kompletnie nam to nie wychodziło. Najważniejsze, że wróciliśmy, wygraliśmy i jesteśmy nadal w grze.
Damian Schulz (atakujący Indykpol AZS Olsztyn):
Zwycięstwo z Jastrzębskim u siebie, 1 punkt zdobyty na wyjeździe – bilans dobry, ale pewnie jest niedosyt?
– Cieszą 4 punkty, ale patrząc na przebieg tego meczu w Jastrzębiu, żałujemy, że nie udało się zgarnąć pełnej puli.
W tabeli ciągle walczycie o ósemkę premiowaną grą w play off, to dodatkowa presja? Te dwa punkty, które uciekły w Jastrzębiu mogłyby wiele zmienić.
– Szczerze mówiąc, ja w ogóle nie patrzę w tabelę. Gramy z meczu na mecz, na każdym meczu chcemy prezentować dobrą siatkówkę i wygrać jak najwięcej. Jak widać chyba dobrze nam to wychodzi.
Ostatnie mecze macie dobre, jednak czy to nie za późno na takie finiszowanie? Punktów może zabraknąć.
– Na pewno trochę za późno finiszujemy. Jednak jest jeszcze kilka kolejek i meczów do rozegrania, więc walczymy o każdy punkt i zobaczymy. Na pewno chcielibyśmy zadowolić naszych kibiców dobrą grą.
Źródło: Polsat Sport/własne