- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Cenne punkty Lubina
- Updated: 9 grudnia, 2020
Bezcenne zwycięstwo Cuprum. Lubinianie wykorzystali swoje szanse i zgarnęli trzy punkty w starciu z Asseco Resovią.
W dotychczasowych starciach obu ekip w PlusLidze mamy remis, po 6 zwycięstw. W ostatnich rozgrywkach było podobnie, co ciekawe, obie ekipy wygrywały na wyjeździe.
W kadrach dzisiejszych rywali nie zabrakło podstawowych graczy, w ekipie Asseco Resovii Rzeszów szansę na debiut miał nowo pozyskany Włoch – Simone Parodi, który ma pomóc drużynie pozbawionej kontuzjowanych Nicolasa Szerszenia oraz Roberta Tahta. Trener Alberto Giuliani nie postawił jednak na niego od pierwszych minut – w wyjściowym składzie zagrał nieźle ostatnio dysponowany Rafał Buszek. Na debiut Włoch czekał do drugiego seta, gdy właśnie zastąpił Buszka. W tym momencie Asseco Resovia przegrywała już 0-1, a lubinianie kolejny raz potwierdzali, że potrafią świetnie grać. Ich liderem był atakujący Ronald Jimenez, świetnie grali także Przemysław Smoliński czy Wojciech Ferens. Zmiany przeprowadzone przez Giulianiego przyniosły jednak efekt, bowiem goście zaczęli grać coraz skuteczniej i zwyciężyli w drugim secie do 21.
Wydawało się, że historia się powtórzy, lubinianie dostaną bardzo wysokie noty za styl, lecz nie będą w stanie postawić kropki nad „i”. Tak było w kilku ligowych meczach tego sezonu, gdy prezentowali się znakomicie, a na koniec nie wygrywali punktów. Jednak od trzeciego seta w kluczowych momentach ciśnienie trzymał rozgrywający Miguel Tavares, który w końcówkach grał do pewniaków, głównie Jimeneza. Ten najpierw skończył ostatnią akcję w trzecim secie, a później ciągnął grę Cuprum w czwartej odsłonie. Ponownie mieliśmy bardzo zaciętą końcówkę, w której tym razem Jimenez nie skończył ataku, lecz pomylił się Klemen Cebulj, posyłając piłkę w aut.
Lubinianie wygrali z Asseco Resovią siódmy mecz w PlusLidze, zdobyli bezcenne trzy punkty w tabeli.
Cuprum Lubin – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:21, 21:25, 25:23, 25:23)
MVP: Miguel Tavares
Składy:
Cuprum: Jimenez (21), Ferens (15), Smoliński (12), Penczew (9), Gunia (5), Tavares (5), Szymura (libero) oraz Maruszczyk (4), Lorenc, Jakubiszak, Magnuszewski
Resovia: Cebulj (20), Butryn (18), Hain (5), Buszek (2), Krulicki (1), Drzyzga (1), Potera (libero) oraz Parodi (9), Jendryk (4), Tammemaa (1), Domagała, Woicki
źródło: www.plusliga.pl