- PL: 17 kolejka – wyniki
- Kaczmarek: takie końcówki naprawdę budują
- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
Cenna wygrana Polek
- Updated: 11 czerwca, 2016
Podopieczne Jacka Nawrockiego po zaciętej rywalizacji okazały się lepszy od reprezentacji Argentyny. Polki zajmują 3. miejsce w grupie II dywizji. Awans do Final Four mają na wyciągnięcie ręki.
Polki we Wrocławiu mogą liczyć na gorący doping publiczności, który okazał się niezwykle cenny w rywalizacji z Argentyną. Stawka zmagań nieco sparaliżowała zawodniczki Nawrockiego. Polki przegrywały 4:9, jednak wsparcie trybun dodało im energii. Odrobiły straty, nie popełniały błędów I złapały właściwy rytm. Polki wygrały pierwszą partię do 23. Drugiego seta biało-czerwone zaczęły dobrze (8:3), ale zespół Guillermo Orduny odrobił straty (17:17). Gorąca końcówka na korzyść Argentyny.
W kolejnej odsłonie dobra gra Ganszczyk i Tomsi dały biało-czerwonym zdecydowane zwycięstwo – 25:15. Argentyna walczyła do końca i nie zamierzała odpuścić. Zwłaszcza, że dla zespołu z Ameryki Południowej byłą to walka o Final Four. W polskiej ekipie pojawiły się problemy z przyjęciem, co przełożyło się na wynik (7:14). Biało-czerwone walczyły (po 23), ale Argentyna doprowadziła do tie-breaka.
Decydująca odsłona rozpoczęła się nie po myśli Polek (2:5). Jednak w dalszej części świetnie spisywały się Kąkolewska i Tomsia. W efekcie biało-czerwone wygrały do 9 i triumfowały w istotnym spotkaniu.
Polska – Argentyna 3:2 (25:23, 24:26, 25:15, 23:25, 15:9)
Polska: Kąkolewska, Ganszczyk, Grejman, Tomsia, Wołosz, Grajber, Durajczyk (libero) – Smarzek, Mucha, Efimienko.
Argentyna: Acosta, Fresco, Fernandez, Sosa, Lazcano, Castiglione, Rizzo (libero) – Piccolo, Sagardia, Franchi, Busquets, Boscacci.