Bolesna porażka AZS-u u siebie

Olsztynianie przed własną publicznością nie zdołali zatrzymać rozkręconych suwalczan, którzy zamknęli niełatwe spotkanie w trzech setach.

Ślepsk od początku meczu sygnalizował dobrą dyspozycję nie tylko w ataku, ale również w obronie, co dało im prowadzenie. Olsztyn „poukładał” swoją grę, a dobra gra blokiem skutkowała doprowadzeniem do remisu. Do końcówki trwała wyrównana walka. Jednak końcówki goście nie oddali, a kropkę nad „i” postawił cios Walińskiego.

Podobnie wyglądał, przynajmniej do połowy set numer dwa. Prowadzenie Ślepska, odrobione straty Indykpolu, ale później już przyjezdni wzięli skutecznie sprawy w swoje ręce, głównie za sprawą serwisu. W ataku kolejne akcje kończył Bołądź, wybrany później zawodnikiem meczu.

Trzeci set, który był setem ostatniej szansy dla gospodarzy, okazał się najbardziej wyrównany, zacięty i emocji w nim nie zabrakło do ostatniego gwizdka, a gra toczyła się na przewagi. AZS nie wykorzystał szansy na skończenie seta, a po stronie Ślepska problemu z tym nie miał Waliński, który skończył mecz efektownym blokiem na Schulzu. Ślepsk dość niespodziewanie wygrał mecz w Olsztynie 3:0, odnotowując pierwsze zwcięstwo w sezonie. AZS jest po dwóch kolejkach z dwiema porażkami.

MVP: Bartłomiej Bołądź

Indykpol AZS Olsztyn – Ślepsk Malow Suwałki 0:3 (22:25, 21:25, 27:29)

Olsztyn: Concepcion (12), Schulz (11), Droszyński, Teriomenko (4), Schott (15), Żaliński (5), Gruszczyński (libero) oraz Stępień (2), Andringa, Kapica, Poręba (5)
Suwałki: Waliński (13), Rousseaux (12), Bołądź (19), Takvam (5), Sapiński (6), Tuaniga (2), Czunkiewicz (libero) oraz Filipowicz (libero), Kaczorowski, Warda (1), Rudzewicz, Rohnka