- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
BOGDANKA Cup: LUK przegrywa z Perugią
- Updated: 7 września, 2024
W Lublinie rozpoczął się dzisiaj (7 września) towarzyski międzynarodowy turniej BODGANKA Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Dwudniowe wydarzenie otworzył mecz włoskiej Perugi z Semeniukiem w składzie, z gospodarzami – BOGDANKĄ LUK Lublin. Faworytami byli goście i z zadania się wywiązali.
Goście z Włoch od początku mieli inicjatywę gry po swojej stroni. Od początku wprowadzali mocny serwis, a asy posyłał Semeniuk i Ishikawa. Perugia całego seta prowadziła z przewagą około czterech-pięciu punktów. W drużynie LUK-u nie wyszedł w szóstce Leon, którego transfer jest okrzyknięty hitem ligi – 0:4, 12:17. Wprowadzony na zagrywkę Malinowski, zaserwował dwa asy, jednak po chwili Semeniuk atakiem doprowadził do przejścia – 15:17. Gospodarze do końca walczyli o każdy punkt, ale piłkę setową dla Włochów wykorzystał Ishikawa w polu zagrywki.
Drugiego seta lepiej rozpoczęła BOGDANKA, skuteczne ataki z prawego skrzydła skutkowały stanem 7:4. Perugia doprowadziła do remisu 9:9 i trwał fragment gdy punkt za punkt. Włosi wrzucili kolejny bieg i wykorzystując kontrataki, po niedokładnym przyjęciu Lublina, odskoczyli na 14:17. Piłka setowa dla gości była w górze po ataku Plotnickiego. Perugia prowadziła już 2:0 w meczu otwierającym memoriał.
Trzeci set również był wyrównany, ale tym razem jeden punkt do przodu byli Włosi. Giannelli posłał asa, ale lublinianie nie pozwolili, aby wynik się rozjechał – 16:16. LUK do końca się nie poddawał i w rezultacie, szczęśliwie skończona piłka na kontrze dała stan 21:20. Blok na Ben Tarze dał gospodarzom piłkę setową – 24:22. Błąd serwisowy Perugi dał wygraną w tym secie LUK. Mecz trwał dalej…
Włoska ekipa wyraźnie była podrażniona przegraną partią i od początku kolejnej grała z przewagą – 7:10. Trzeba oddać, że LUK mimo kilku zmian w składzie dokonanych przed sezonem, grał całkiem dobre spotkanie, pokazując dobrą skuteczność w każdym elemencie – 14:18. Na Włochów ostatecznie to jednak było za mało, przez co przegrali całe spotkanie 1:3.
BOGDANKA LUK Lublin – Sir Susa Vim Perugia 1:3 (23:25, 22:25, 25:23, 17:25)
LUK: Tuinstra, McCarthy, Sasak, Sawicki, Komenda, Grozdanov, Thales (L) oraz Malinowski, Czyrek, Nowakowski, Słotarski, Wachnik
Perugia: Russo, Semeniuk, Giannelli, Ishikawa, Loser, Ben Tara, Colaci (L) oraz Plotnicki, Russo, Cianciotta