- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Bogdanka Cup: LUK na podium, Resovia czwarta
- Updated: 8 września, 2024
W trwającym w Lublinie Memoriale im. Tomasza Wójtowicza, gospodarze zagrali o trzecie miejsce z Resovią. Obie drużyny przegrały swoje wczorajsze mecze. Lublin uległ włoskiej Perugii, a Resovia Jastrzębskiemu. Jak potoczyło się spotkanie o 3 miejsce?
W drużynie Bogdanki nie podobnie jak wczoraj nie oglądaliśmy w wyjściowej szóstce Leona, który ma problemy z urazem kolana. Gospodarze dobrze weszli w mecz, osiągając cztery oczka przewagi – 8:4. Lublin nie odpuszczał, a Resovia nie potrafiła zatrzymać rywali na siatce, do tego popełniając też kilka prostych błędów – 17:11. Efektywny pojedynczy blok ustawił Nowakowski na Boyer, kolejny atak w aut wyrzucił Staszewski, na co czasem zareagował trener Rzeszowa – 19:12.Miejscowi nie pozwolili sobie w tym secie na zagrożenie ze strony rywali, deklasując ich wygraną do 14.
Drugi set od początku był równy, jednak po stronie Resovii Bucki zastąpił na boisku Boyer, który miał problemy w ataku. LUK potwierdził dobrą grę blokiem – 6:6, 10:10. Prowadzenie rzeszowianom dał Kłos, kończąc akcję przez środek – 10:12. Gdy blok złapał Sawickiego, asa dołożył Vasina, drużyna z podkarpacia powiększyła różnicę do czterech oczek – 13:17. LUK nie poddawał się, a sygnał do walki dał Malinowski w polu serwisowym, a rywale kolejne dwa oczka oddali po błędach Staszewskiego – 18:19. Kolejny atak Staszewskiego w aut i tablica pokazała remis w końcówce seta – 21:21. Losy partii odwrócił McCarthy serwisem. Partię na korzyść miejscowych skończył kontratak Sasaka.
Kolejną partię również dobrze rozpoczęli lublinianie, głównie za sprawą postawy Malinowskiego w ataku – 9:6. Sytuacja się zmieniła gdy zaskoczył rzeszowski blok – 11:11. Zryw Resovii nie trwał długo – 15:12. Trener Sammelvuo dokonał sporo zmian i ponownie ekipa z Podkarpacia starała się wyrównać wynik – 20:19. Blok Resovii doprowadził do kolejnego remisu – 21:21. Plas Niemca ze środka dał piłkę setową drużynie trenera Sammelvuo – 22:24. McCarthy asem serwisowym doprowadził do gdy na przewagi – 24:24. Ostatecznie seta wygrali lublinianie, po efektownym asie Nowakowskiego.
BOGDANKA LUK Lublin – Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:14, 25:21, 29:27)
LUK: Nowakowski, Komenda, Sawicki, Wachnik, McCarthy, Malinowski, Czyrek (L) oraz Thales, Sasak, Słotarski. Tuinstra, Grozdanov
Resovia: Kłos, Staszewski, Boyer, Vasina, Sapiński, Ropret, Zatorski (L) oraz Bucki, Cebulj, Niemiec, Woch, Kozub