nie przegap
- PL: 17 kolejka – wyniki
- Kaczmarek: takie końcówki naprawdę budują
- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
Bieniek: naprawdę świetny mecz dwóch zespołów
- Updated: 27 czerwca, 2024
Mateusz Bieniek, polski środkowy podkreślał, że mecz ćwierćfinałowy VNL stał na wysokim poziomie, a on sam ma wokół siebie na boisku świetnych siatkarzy.
- Świetny, naprawdę świetny mecz w wykonaniu dwóch zespołów. Fajny poziom i cieszy to, że pomimo naprawdę dużego naporu reprezentacji Brazylii, potrafiliśmy ten ciężki moment przytrzymać i ostatecznie wygrać. Zachowaliście spokój. W pierwszym secie spokojnie, ale pewnie grała Brazylia. Na pewno zasłużyli na więcej, ale taki jest sport i dwa zespoły nie mogą przejść dalej. My sobie powtarzaliśmy, że po tym pierwszym wygranym, dość przekonującym secie przez Brazylię, zaraz wrócimy do gry. Mówiliśmy, że nie będą mogli grać tak przez cały mecz. Nawet Olek Śliwka zażartował, że mogą tak grać maksymalnie przez dwa i pół seta, a potem będziemy mieć okazję ich ograć. Cieszymy się mega i fajnie, no fajnie ograć ciężki zespół.
Ma znaczenie, że ograliście rywala grupowego z IO jakie niebawem zaczną się w Paryżu?
- Dla trenerów na pewno będą jakieś dodatkowe materiały do analizy. My podeszliśmy do tego tak, że fajny mecz z ciężkim przeciwnikiem i chcieliśmy z tego meczu wyciągnąć zwycięstwo.
Włochy, Francja? Z kim chcielibyście grać?
- Totalnie przeciwnik jest obojętny. My znamy swoją wartość i wiemy, że jak będziemy dobrze grać, to możemy pokonać każdego.
Kapiąca woda z dachu, to dość niecodzienny widok podczas meczu siatkówki. Przerwy na wycieranie deszczu wpływały jakoś negatywnie na was?
- Na pewno były te przerwy na wycieranie parkietu. Było ich dzisiaj kilka, ale z pogodą się nie wygra. Trzeba było to wycierać, żeby nikt sobie na parkiecie krzywdy nie zrobił.