- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Andrea Anastasi zostaje w Gdańsku
- Updated: 23 lutego, 2015
Andrea Anastasi przedłużył o dwa lata kontrakt z LOTOSEM Treflem Gdańsk. Trener pozostanie w Gdańsku przynajmniej do końca sezonu 2016/2017.
Zarówno Andrea Anastasi jak i Piotr Należyty, prezes LOTOSU cieszą się z przedłużonej umowy.
– Ten sezon z pewnością jest dla nas bardzo udany, ale wciąż patrzymy w przyszłość i skupiamy się na interesującym projekcie, który tworzymy w Gdańsku i w który wszyscy – zawodnicy, członkowie sztabu szkoleniowego i pracownicy klubu – głęboko wierzymy. LOTOS Trefl ma jasną wizję rozwoju i zrobię wszystko, byśmy wspólnie zmierzali we właściwym kierunku. Wiem, że nie będzie łatwo utrzymać się w czołówce, ale zamierzam w całości poświęcić się tej misji. Mamy przed sobą wiele celów do zrealizowania, dotyczących nie tylko poziomu sportowego drużyny, ale też rozwoju klubu czy stałego podnoszenia liczby widzów na naszych meczach. Wierzę, że razem możemy osiągnąć je wszystkie – powiedział trener Anastasi.
– Przed rokiem trener Anastasi uwierzył w nasz projekt, a my byliśmy przekonani, że to właśnie z tym szkoleniowcem jesteśmy w stanie zrobić kolejne kroki w drodze do budowy silnej siatkówki w Gdańsku. Już od pierwszych spotkań poruszane przez nas tematy, wspólne plany i wizja rozwoju nie zamykały się na okres jednego sezonu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowej współpracy i efektów, które udało nam się osiągnąć. Od samego początku nakreśliliśmy sobie cele, które chcemy realizować na przestrzeni lat. Bardzo się cieszymy, że rozpoczętą przed rokiem drogę będziemy wspólnie kontynuować. Jesteśmy świadomi, jak dużo pracy nas czeka i gdzie chcemy się znaleźć w kolejnych latach – powiedział Piotr Należyty.
inf.własna/ inf.prasowa