6 kolejka PlusLigi – wyniki

Liga w tym sezonie się nie zatrzymuje. Pora na rozgrywki 6 już kolejki ligowych spotkań. Przewidujecie jakieś niespodzianki? Emocji nie zabraknie…

6 kolejkę rozpoczęliśmy w Kędzierzynie, gdzie nadal w „kombinowanym” składzie, borykająca się z kontuzjami ZAKSA walczyła o kolejne ligowe punkty. Ciekawie było w Bełchatowie, wiele emocji było w Nysie. Na Ursynowie kibice mieli siatkarską ucztę do północy.

Wyniki 6 kolejki:

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 3:1 (28:26, 25:15, 21:25, 25:23)

Kędzierzyn-Koźle drugi mecz grał z „nowym” rozgrywającym, ale zgranie wyglądało całkiem dobrze, szczególnie z środkowym Smithem, który dostawał wiele piłek. ZAKSA popełniała mało błędów własnych. GKS o ile w pierwszym secie się trzymał wyniku i przegrał dopiero końcówkę na przewagi, mimo posiadania piłek serowych, o tyle w drugim secie nie istniał. Katowice poza błędami, miele spore problemy ze skończeniem własnych akcji. Z zupełnie inną energią goście weszli w kolejną partię. Zagrywką i atakiem wypracowali przewagę, którą tym razem obronili w końcówce, przedłużając spotkanie. Czwarty set był „na styku” jednak końcówkę rozstrzygał Smith, który zasłużenie został MVP. W ataku skończył 14/15 ataków!

PGE GiEK Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk 1:3 (24:26, 26:28, 25:20, 16:25)

Bardzo ciekawe widowisko odbyło się w Bełchatowie. Mecz walki, momentami odważnych zagrań, ale przede wszystkim mocnej i ryzykowne zagrywki. Pierwsze dwa sety były grane na dużych emocjach do samego końca. Na pochwałę zasługuje Sawicki oraz Droszyński z Trefla. Podrażniona wynikiem Skra, w 3 secie mocno docisnęła rywali, poprawiając skuteczność ataku oraz efektywność zagrywki. Gdańsk złapał nieco zadyszkę. W czwartym secie rolę się odwróciły. Trefl przycisnął, serie zza 9 metra zrobił Sawicki, a w konsekwencji pełną kontrolę boiskowych wydarzeń mieli goście. Trefl wywiózł, po dobrym meczu, cenne 3 punkty z Bełchatowa.

PSG Stal Nysa – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (24:26, 25:22, 25:21, 17:25, 11:15)

Mecz w Nysie przyniósł wiele emocji, ale niestety również straty. Do grona kontuzjowanych dołączył Zerba, z urazem nogi. Jak poważna to kontuzja, dowiemy się po badaniach, ale dobrze to nie wyglądało. Mecz sportowo może nie stał na wysokim poziomie, ponieważ pojawiało się sporo prostych błędów. Niemniej emocji i nerwów nie brakowało. Od 4 seta Stali zabrakło argumentów. Mimo prowadzenia 2:1, ekipa Daniela Plińskiego nie potrafiła zaprezentować swojej skuteczności w polu zagrywki i na siatce, co wykorzystywali rzeszowianie. Ostatecznie decydował tie-break, który od pewnego prowadzenia rozpoczęli goście. Stal do końca walczyła, niwelując straty, ale doświadczona Resovia nie pozwoliła sobie na wydarcie zwycięstwa.

Indykpol AZS Olsztyn – Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:1(21:25, 27:25, 25:21, 26:24)

Siatkarze Indykpolu dopisali na swoje konto kolejne trzy punkty. Plan na mecz z beniaminkiem wykonany, jednak łatwo nie było. Częstochowa kolejnym rywalom pokazała pazur i dużą wolę walki. Ostatecznie spotkanie kończyło się na przewagi i w ogólnym rozrachunki można powiedzieć, że wygrało doświadczenie. Momentami gra była nie tylko efektywna ale i efektowna, a z pola sersiowego leciały ostre strzały. Zawodnikiem meczu został Karlitzek, który był liderem akademików w każdym elemencie.

Projekt Warszawa – Bogdanka LUK Lublin 3:2 (27:25, 20:25, 23:25, 25:16, 15:12)

Cóż to był za mecz! Projekt utrzymał serię zwycięstw, jednak o to z Lublinem było niezwykle trudno. W tym spotkaniu mieliśmy wszystko. Bardzo dużą rolę odegrali zmiannicy. W Projekcie Grobelny, który wszedł i zaczął czyścić siatkę, swoje dołożył blokiem i zagrywką. W szeregach gości Schulz, był ratunkiem dla Malinowskiego, któremu ten mecz nie szedł. Drużyny pokazały dobrą grę blok-obrona przez co obserwowaliśmy wiele miłych dla oka, długich akcji. Środowy maraton z siatkówką zakończył się trzy minuty przed północą.

Jastrzębski Węgiel – Enea Czarni Radom 3:0 (25:20, 25:20, 25:18)

Mecz bez historii odbył się w Jastrzębiu, gdzie mistrzowie Polski podejmowali Czarnych z Radomia. Radomianie źle weszli w sezon, mając na koncie zaledwie jednego wygranego seta w 5 spotkaniach. Jastrzębski ma na koncie komplet zwycięstw. Dwa pierwsze sety do pewnego momentu były grane punkt za punkt, jednak w odpowiednim momencie Jastrzębski przyciskał serwisem, kończył swoje kontry i pewnie wygrywał sety. Spotkanie, zgodnie z planem miejscowych trwało trzy sety.

Ślepsk Malow Suwałki – KGHM Cuprum Lubin 0:3 (20:25, 23:25, 17:25)

Siatkarze Cuprum Lubin  łatwo poradzili sobie z miejscowym Ślepskiem Malow Suwałki, który z kolei nie zaliczy tego meczu do udanych. Wszystkie partie były pod kontrolą gości, którzy nie dali nadziei swoim rywalom na wygraną. Drużyna z Lubina wygrywając 3:0 przełamała serię czterech przegranych meczów. Statuetkę najlepszego zawodnika dostał Adam Lorenc.

oraz Kubicki

Aluron CMC Warta Zawiercie – Barkom Każany Lwów Lwów 3:0 (25:11, 25:19, 26:24)

Zawodnicy Aluron CMC Warty Zawiercie zdecydowanie pokonali Barkom Każany Lwów.  Drużynai Michała Winiarskiego zdominowała boiskowe losy w dwóch pierwszych partiach. W trzecim secie było im nieco trudniej, musieli walczyć na przewagi, ale mimo wszystko zakończyli spotkanie w trzech partiach. Karol Butryn został MVP meczu.