- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
4 kolejka – wyniki i tabela
- Updated: 2 października, 2020
PlusLiga niby gra, jednak w tle „buszuje” koronawirus. W 4 kolejce nie odbyły się dwa mecze, a jak wyglądała reszta spotkań?
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:20, 29:27, 25:23, 25:20)
MVP: Kamil Semeniuk
Kędzierzynianie rozegrali we własnej hali szlagierowy mecz kolejki, podejmując Jastrzębski Węgiel. Mecz stał na wysokim poziomie, a faworyci – gospodarze – cieszyli się ze zdobytych 3 punktów.
MKS Będzin – Trefl Gdańsk 2:3 (25:23, 21:25, 20:25, 25:22, 11:15)
MVP: Bartłomiej Lipiński
Długi mecz odbył się w Sosnowcu, gdzie MKS podejmował Trefla Gdańsk. Mecz zakończył się dopiero po tie-breaku. Obie drużyny statystycznie grały na podobnym poziomie, a o wynikach decydowały pojedyncze akcje. W szeregach Trefla dobrze funkcjonowały dwa skrzydła – Lipiński i Wlazły, zaś w MKSie prym wiódł Sobański.
Cuprum Lubin – Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (22:25, 20:25, 21:25)
MVP: Damian Schulz
W meczu tym walka toczyła się o pierwsze zwycięstwo w sezonie, bowiem do tej pory żadna z ekip nie zaznała jego smaku. Olsztynianie nie rozpoczęli meczu zbyt dobrze, jednak zdołali jeszcze w pierwszym secie zwyciężyć w końcówce, a później poszli już za ciosem. Lubin niestety mimo chęci walki, podcinał sobie skrzydła własnymi błędami. Ostatecznie Olsztyn rozstrzygnął trzy partie na swoją korzyść, wywożąc komplet punktów z Lubina.
Aluron CMC Warta Zawiercie – GKS Katowice 3:0 (25:21, 25:16, 25:23)
MVP: Maximiliano Cavanna
Zawiercianie podejmowali u siebie GieKSę.Aluron wywiązał się z roli faworyta, szybko rozprawiając się z gośćmi. Katowiczanie grali bez pierwszego rozgrywającego, Firleja, jednak bardzo dobrze sprawował się jego zastępca. W ekipie gospodarzy wszystko „działało” jak należy. Pierwsze skrzypce grał Malinowski, a na drugim skrzydle dobry mecz rozgrywał Orczyk. GKS mimo walki do końca, nie był w stanie zatrzymać rywali.
Stal Nysa – Cerrad Enea Czarni Radom 2:3 (25:21, 25:27, 25:22, 12:25, 19:21)
MVP: Brenden Sander
W Nysie doszło do długiego meczu, w którym beniaminek gościł radomian. Spotkanie było długie, a ostatecznie doszło do podziału punktów. Chociaż poziom sportowy pozostawiał wiele do życzenia. Nysa nie potrafiła wykorzystać atutu własnej hali, a gra poszczególnych siatkarzy momentami bardzo falowała. Ostatecznie to radomianie wygrali na przewagi tie-breaka, wywożąc dwa oczka.
TABELA:
- ZAKSA 12 pkt. 4 mecze/4 wygrane/0 porażek
- Aluron Zawiercie 10 pkt. 4/3/1
- Trefl 8 pkt. 3/3/0
- Jastrzębski 8 pkt. 4/3/1
- GKS 6 pkt. 4/2/2
- Verva Warszawa 5 pkt. 2/2/0
- Czarni Radom 4 pkt. 3/2/1
- AZS Olsztyn 4 pkt. 4/1/3
- Ślepsk Suwałki 3 pkt. 2/1/1
- Skra Bełchatów 3 pkt. 3/1/2
- Resovia Rzeszów 2 pkt. 2/1/1
- Stal Nysa 2 pkt. 3/0/3
- Cuprum Lubin 1 pkt. 4/0/4
- MKS Będzin 1 pkt. 4/0/4