4 kolejka PlusLigi – wyniki

Trwa 4 kolejka ligowych spotkań siatkarzy. Czy mamy w tej kolejce niespodzianki? Sprawdzajcie co się działo na PlusLigowych boiskach.

PGE GiEK Skra Bełchatów – Bogdanka LUK Lublin 1:3 (16:25, 22:25, 26:24, 19:25)

Zobacz relację ze spotkania

PSG Stal Nysa – Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (25:16, 23:25, 25:18, 17:25, 15:17)

W Nysie spotkanie rozpoczął set pod kontrolą miejscowych. Co prawda Olsztyn walczył i urwał drugiego seta Stali, jednak efektywności oraz powtarzalnośco akcji nie potrafili utrzymać na równym poziomie. Stal bardzo dobrze gadała w ataku, a kluczowymi postaciami byli Kapica oraz El Graoui. Trener Weber rotował składem i znalazł optymalne zestawienie w 4 secie. Główne skrzypce grał Alan, a AZS od początku dyktował warunki gry. Ostatecznie drużyny podzieliły się punktami meczowymi. Tie-break rozpoczął się serią asów Karlitzka, ale walka Stali do końca doprowadziła do zaciętej gry na przewagi.

Trefl Gdańsk – Cuprum Lubin 3:0 (25:20, 25:15, 26:24)

Trefl rozgrywał pierwszy mecz tego sezonu przed własną publicznością. Gdańsk w sezon szedł bardzo dobrze, co potwierdził też w meczu z Cuprum. Pierwsza partia była zacięta, ale końcówkę rozstrzygnęli na swoją korzyść dość pewnie. W drugim secie Lubin nie istniał. Wysoka skuteczność przyjęcia przekładała się na atak, a do tego punkty po błędach oddawali goście. Trzeci set był dość równy. Mimo że Trefl skutecznie odjechał, Cuprum zdołał doprowadzić do końcówki na przewagi. Trefl domknął mecz w trzech setach po błędzie rywali.

Projekt Warszawa – Barkom Każany Lwów 3:1 (25:17, 31:29, 22:25, 25:21)

Faworyt tego meczu był jeden, gospodarze, którzy potwierdzili to pewnie wygrywając partię otwarcia. Miejscowi solidnie trzymali Ukraińców blokiem, albo podbijali piłki w obronie, dając sobie kontry. W drugim secie, kiedy wszystko szło dla Projektu jak z płatka, przytrafił się bolesny przestój i z pieciopunktowej przewagi, doszło do zaciętej końcówki i gry nerwów. Ostatecznie Warszawa wyszła obronną ręką. Barkom nabrał ochoty na granie i pokazując dobrą siatkówkę urwał seta rywalom. Nerwowo przebiegał czwarty set, ostatecznie jednak ze sporym trudem ale warszawiacy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wygrana 3:1 pozwoliła Projektowi zachować status niepokonanej drużyny w tym sezonie.

Ślepsk Malow Suwałki – Enea Czarni Radom 3:0 (25:18, 25:18, 25:19)

Mecz w Suwałkach był meczem jednostronnym. Radomianie popełniali proste błędy, nie potrafili powstrzymać rywali na siatce, a sami też mieli problem z punktowaniem przy własnym serwisie. Czarni mieli sporo kontrataków, ale nie wykorzystywali swoich okazji. Suwałki powoli ale skutecznie budowały przewagę, kontrolując przebieg gry.

Aluron CMC Warta Zawiercie – GKS Katowice 3:2 (25:23, 25:19, 23:25, 22:25, 15:12)

Faworytem tego meczu byli gospodarze, co potwierdzili na boisku. Należy jednak oddać, że Katowice walczyły do końca. Najwięcej walki było w secie otwarcia, ale i wtedy decydujące piłki kończyli podopieczni Michała Winiarskiego. Drugi set przebiegał pod kontrolą miejscowych. Na trzeciego seta trener Słaby wprowadził do gry Jarosza, który zdecydowanie poderwał swoich kolegów do walki. To GKS grał z niewielką przewagą punktową. Jarosz kończąc atak przedłużył mecz. Goście złapali wiatr w żagle i sami sobie udowodnili, że w Zawierciu mogą urywać sety. Dobrą robotę robił Jarosz, co doprowadziło do tie-breaka i podziału punktów, co już było niespodzianką. W piątym secie Aluron zagrał swoje, trener Winiarski przetestował w grze wracających po urazach Bieńka i Clevenot. Aluron wygrywając, dopisał do tabeli 2 oczka, zaś GKS wywiózł cenny punkt, który pozwoli Katowicom opuścić ostatnie miejsce w tabeli.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Norwid Częstochowa 1:3 (26:24, 22:25, 23:25, 21:25)

Kędzierzynianie zdziesiątkowani urazami do meczu z beniaminkiem przystąpili w niecodziennym składzie, a podczas meczu „odpadł” kolejny z nich – młody Chitigoi. Niezależnie w jakim składzie porażka tak doświadczonej drużyny z ligowym żółtodziobem nie powinna się zdarzyć. Częstochowie należy oddać, że od początku do końca walczyła o każde oczko. Bardzo dobre zawody rozegrał Borowski kończąc kolejne piłki w ataku. Swoje robił Kogut i Sobański, a każdy punkt prowadzenia dodawał Norwidowi pewności siebie. Po stronie ZAKSY każdy z siatkarzy grał poniżej oczekiwań i pojawiało się też wiele błędów własnych. Ostatecznie w Kędzierzynie doszło do sensacji, bowiem Norwid wywiózł z arcytrudnego terenu 3 punkty. To historyczne zwycięstwo Częstochowy w PlusLidze.

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:23, 23:25, 25:23, 25:20)

Jastrzębski Węgiel wygrał na zakończenie kolejki z Resovią i pozostaje niepokój mamy w stawce. Mecz jednak nie należał do łatwych, a losy trzech setów rozstrzygały się w końcówkach. Największą bronią Resovii okazał się serwis, który regularnie odrzucał miejscowych od siatki. W Jastrzębiu kibice oglądali może nie równe, ale z pewnością ciekawe widowisko.