- Bieniek: jeszcze parę meczów z Jastrzębiem przed nami
- Popiwczak: zdobyty puchar smakuje niesamowicie!
- Fornal: za bardzo chcieliśmy dobrze wejść w ten mecz
- Puchar Polski 2025, po 15 latach wraca do Jastrzębia!
- Kwolek: to bardzo honorowy człowiek i takie „zagrywki” strasznie go irytują
- Kochanowski: od razu dali jasny sygnał, że są w formie
- PP: Warta poszła po swoje i zagra w finale!
- Kaczmarek: żartują, że jestem talizmanem drużyny
- PP: Jastrzębski Węgiel melduje się w finale!
- TAURON Puchar Polski 2025 już od jutra! Weekend siatkówki w Krakowie
GKS zawładnął Podpromiem
- Updated: 22 października, 2018

Ostatnim meczem 3 kolejki PlusLigi było spotkanie Resovii Rzeszów z katowickim GieKaSem. Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry, a wynik oscylował wokół remisu – 11:12. W ważnym momencie Schulz popełnił błąd ataku, co dało gościom dwupunktowe prowadzenie – 20:22. Kilka minut później Buszek serwując w siatkę, dał zwycięstwo GieKSie.
Druga partia przebiegała jeszcze wyraźniej pod dyktando gości, którzy od początku utrzymywali przewagę po swojej stronie. Resovia popełniła wiele błędów własnych, zaś Katowice wykorzystywały okazję do zdobywania kolejnych punktów. Atak Depowskiego dał GKSowi piłkę setową, zaś ostatni punkt seta zdobył on serwując asa. Drużyna trenera Gruszki prowadziła już 2:0 w meczu.
Początek seta był wyrównany. Wynik na swoją korzyść przechylili goście, po bloku na Rossardzie- 7:9. Kolejny blok Katowic powiększyły przewagę do trzech oczek, po czym Schulz zaatakował w aut – 9:13. Przyjezdni utrzymywali prowadzenie na poziomie kilku punktów. Resovia poprawiła swój serwis, odrabiając w konsekwencji straty, a kontra Rossarda dała remis 21:21. Nerwowa i zacięta końcówka na przewagi, dała triumf Katowicom. Resovia rozstrzygnęła mecz dwoma błędami ataku.
Asseco Resovia Rzeszów – GKS Katowice 0:3 (22:25, 19:25, 34:36)
MVP: Karol Butryn
Fot. PlusLiga, M. Pliś