- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
MHJW: 5 setów z Francją
- Updated: 11 sierpnia, 2017
Spotkanie od prowadzenia rozpoczęli Francuzi. Polacy po skutecznym bloku odwrócili wynik, powiększając przewagę kontratakiem. Pierwsza przerwa techniczna odbyła się przy stanie 8:5. Francuzi odrobili nieco straty, ale po serii dobrych ataków i kontr, druga przerwa techniczna odbyła się przy stanie 16:11. Biało-czerwoni mieli piłkę setową… wykorzystali dopiero przy drugiej okazji, pokonując rywali 25:22.
Kolejny set był na początku zacięty, ale na pierwszej przerwie technicznej górą byli gospodarze – 8:6. Sytuacja się zmieniła po dwóch błędach Polaków. Gdy Francja dorzuciła kontratak, tablica wskazywała stan 9:11. Biało-czerwoni mieli kłopot z przyjęciem zagrywki rywali, więc druga przerwa techniczna odbyła się przy stanie 11:16. Niestety drużyna De Giorgiego w tym secie popełniła za dużo błędów, zagrała słabiej, a w konsekwencji wysoko przegrała partię.
Dobrze Polacy rozpoczęli kolejną odsłonę meczu – 5:2. Pierwsza przerwa techniczna odbyła się przy stanie 8:6. Radość nie trwała długo, bowiem po szczęśliwej kontrze Francji był remis 8:8. Jeszcze przed drugą przerwą techniczną, to Trójkolorowi przejęli inicjatywę i dyktowali grę – 17:21. Po kilku kolejnych minutach, seta zakończył Lemański serwisem w siatkę.
Biało-czerwoni podrażnieni porażką w poprzednim secie, czwartą partię rozpoczęli od mocnego uderzenia – 8:3. Po serii zepsutych zagrywek z obydwu stron boiska, Polacy pokazali skuteczne ciosy w ataku, co dało wynik 16:10 na drugiej przerwie technicznej. Polacy utrzymali przewagę, doprowadzając tym samym do remisu 2:2 w meczu i do tie-breaka.
Francja od trzech punktowych bloków rozpoczęła decydującą partię. Polacy mieli kiepskie przyjęcie, a kolejne ataki nie dawały korzyści – 3:7. Błąd ataku gości, efektowny blok Kubiaka i straty zniwelowane do dwóch oczek – 5:7. Zmiana stron boiska nastąpiła przy wyniku 7:8. Od tego momentu trwała walka punkt za punkt – 11:11. Ostatecznie góra byli goście, wygrywając dwoma oczkami.
Polska – Francja 2:3 (25:22, 16:25, 20:25, 25:22, 13:15)
Polska: Konarski, Kurek, Drzyzga, Kubiak, Wiśniewski, Bieniek, Zatorski (l) oraz Lemański, Buszek
Francja: Clevenot, Toniutti, Lyneel, Le Roux, Boyer, Le Goff, Grebennikov (l) oraz Rossard, Brizard