- Bieniek: jeszcze parę meczów z Jastrzębiem przed nami
- Popiwczak: zdobyty puchar smakuje niesamowicie!
- Fornal: za bardzo chcieliśmy dobrze wejść w ten mecz
- Puchar Polski 2025, po 15 latach wraca do Jastrzębia!
- Kwolek: to bardzo honorowy człowiek i takie „zagrywki” strasznie go irytują
- Kochanowski: od razu dali jasny sygnał, że są w formie
- PP: Warta poszła po swoje i zagra w finale!
- Kaczmarek: żartują, że jestem talizmanem drużyny
- PP: Jastrzębski Węgiel melduje się w finale!
- TAURON Puchar Polski 2025 już od jutra! Weekend siatkówki w Krakowie
1/4 VNL: szybki triumf Japonii
- Updated: 20 lipca, 2023

Kolejne dwa mecze ćwierćfinałowe rozegrane zostały w dniu dzisiejszym. Pierwsze starcie odbyło się pomiędzy reprezentacjami: Japonii i Słowenii. Spotkanie zapowiadało się na bardzo zacięte, jak było w trakcie gry?
Początek meczu był wyrównany, jednak gdy w polu serwisowym pojawił się Ikishawa, Japonia wyszła na prowadzenie – 9:6. Błędy Japonii jednak dały Słoweńcom szansę na remis, którą blok Mozicia przełożył na prowadzenie – 11:12. Po chwili ponownie wynik uległ zmianie, za sprawą dobrych akcji Ikishawy na siatce – 15:13. Obie drużyny dobrze grały w obronie, przez co oglądaliśmy wiele przedłużonych akcji. Do końca trwała wyrównana walka – 23:23. Pierwsza piłka setowa była po bloku Pajenka dla Słoweńców, jednak rywale doprowadzili do gry na przewagi – 24:24. Autowy atak Urnauta skutkował setem dla Japonii.
Drugiego seta dobrze rozpoczęli Japończycy na siatce. Ataki kończone były ze wszystkich stref, co szybko dało wynik 5:2. Słowenia w tej partii nie potrafiła odrobić strat. Kiedy wydawało się, że odrabiają różnicę, Japonia punktowała blokiem albo na kontrze – 13:8. Trener Słowenii dokonał zmian – wszedł Stern i Planinsic. W tym secie drużyna Cretu walczyła do końca, niwelując nieco straty. Jednak dobrze grająca Japonia nie pozwoliła sobie na wyrównanie wyniku, przez co prowadziła już 2:0 w meczu.
W trzeciej partii Japonia wyszła na prowadzenie już na początku partii i utrzymywała różnicę na swoją korzyść – 13:11. Słoweńcy nie mieli argumentów na powstrzymanie rywali – 18:15. Japonia pewnie wygrała spotkanie, a zwycięstwo przypieczętował atak Ishikawy.
Japonia – Słowenia 3:0 (26:24, 25:18, 25:22)
Japonia: Nashida, Onodera, Yamauchi, Sekita, Takajashi, Ishikawa, Yamamoto (L) oraz Miyaura,
Słowenia: Pajenk, Kozamernik, Ropret, Urnaut, Cebulj, Mozic, Kovacic (L) oraz Stern, Stalekar, Planinsic