- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
- LM: Projekt niepokonany w grupowej rywalizacji
1/4 PL: pożar zamiast fajerwerek. Warta zrobiła swoje
- Updated: 10 kwietnia, 2024
Stal Nysa pierwszy mecz play off rozegrała u siebie, a rywalem był Aluron CMC Warta Zawiercie, faworyt nie tylko w tej rywalizacji, ale i w walce o finał. Dla drużyny Daniela Plińskiego sam awans do fazy play off świadczy o udanym sezonie. Luz w grze i waleczność stalowcy pokazywali od pierwszego gwizdka meczu. Skuteczności jednak z czasem zabrakło.
Gospodarze dobrze rozpoczęli mecz, a skuteczne obrony pozwalały im na wyprowadzanie kontrataków, co przełożyło się na przewagę – 9:6. Aluron miał niedokładne przyjęcie, a po dwóch punktowych blokach na Clevenot, był już stan 15:10. Goście jakby zaskoczeni tą sytuacją. Jednak w drugiej części seta, Zawiercie punktowało blokiem, asa posłał Bieniek i pod koniec zdołali odrobić straty, po asie Butryna – 23:23. Stal nie wykorzystała 3 piłek setowych, zaś goście skorzystali już z pierwszej i „wytargali” seta stanem 26:28.
Stal w drugim secie kontynuowałam dobra grę i po fragmencie walki punkt za punkt, przy serwisie Gierżota i punktując blokiem, wyszła na prowadzenie – 8:4. Po kolejnych dwóch akcjach mecz został przerwany, ponieważ doszło do niecodziennej sytuacji, doszło do pożaru w hali – zaczęła palić się jedna z lamp zawieszona na drewnianej konstrukcji pod sufitem obiektu. Po kilkunastu minutach sytuacja została opanowana i grę wznowiono. Przebieg seta zaczął przypominać wydarzenia z poprzedniego, tylko zaczęły się one dziać nieco szybciej. Głównymi autora mi punktów dla Warty był Bieniek i Kwolek, którzy szybko odwrócili wynik – 11:14. Nysa walczyła o każde oczko, gra na siatce była wyrównana, a gdy błąd ataku popełnili zawiercianie, następnie blok złapał Butryna, był remis 19:19. Aluron doświadczeniem i pewnością siebie rozwiązał końcówkę. Potężne serwisy Butryna, punktowy blok i po chwili Warta cieszyła się z prowadzeniem 2:0 w meczu.
Trzeci set, to szybka przewaga gości. Nysa popełniałam coraz więcej własnych błędów, zawiercianie spokojnie a jednoczenie skutecznie grali na siatce, Kwolek wykorzystywał kontrataki obijając blok rywali, a w rezultacie dyktowali warunki gry Nysie – 9:15. W tej partii gra falowała, a Stal nie potrafiła wzbić się na wyżyny, by jakością zagrań odrobić straty. Ostatecznie, po trzech setach zwycięstwo i krok do półfinału wykonali zawiercianie.
Rewanż odbędzie się w Zawierciu, już w sobotę o godzinie 17.30.
PSG Stal Nysa – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (26:28, 19:25, 19:25)
Nysa: Gierżot, El Graoui, Muzaj, Zerba, Zhukouski, Jankowski, Szymura (L) oraz Kramczyński (L) oraz Dembiec, Kapica, Szczurek, Abramowicz
Zawiercie: Bieniek, Butryn, Zniszczoł, Kwolek, Clevenot, Tavares, Perry (L)oraz Gąsior, Kozłowski, Rossard